7 firm, które zaczynały... w garażu

23 Sierpień 2018 | Gostal

Larry Page i Sergey Brin poznali się na Uniwersytecie Stanfroda w 1995 r. Tam też rozpoczęli pierwsze prace nad projektem wyszukiwarki internetowej. Wkrótce jednak okazało się, że sieć uczelniana jest niewystarczająca

Po uniwersytecie biznes w garażu? Dlaczego nie!

Larry Page i Sergey Brin poznali się na Uniwersytecie Stanfroda w 1995 r. Tam też rozpoczęli pierwsze prace nad projektem wyszukiwarki internetowej. Wkrótce jednak okazało się, że sieć uczelniana jest niewystarczająca, dlatego też ambitni programiści przenieśli się ze swoimi odkryciami do innego lokum. Tym zaś okazał się garaż domu Susan Wójcicki, który kobieta zgodziła się wynająć studentom. Na sukces młodych odkrywców nie trzeba było długo czekać. Już po trzech latach – w 1998 r., zarejestrowali oni własną firmę o nazwie Google, a ich biznes w garażu zaczął przynosić niespodziewane zyski. To głównie one pozwoliły na opuszczenie dotychczasowej siedziby i wynajęcie luksusowego biura w Mountain View. Dziś firma Google zarabia blisko 3 miliardy dolarów rocznie.

Pomysł na biznes w garażu wart miliony

Spektakularny sukces i niecodzienne początki twórców Google’a to niejedyny udany biznes w garażu. Równie oryginalnie zaczynała także marka Apple. Jej założyciele – Steve Jobs, Stephen Wozniak i Ronald Gerald Wayne zarejestrowali firmę w 1976 r. i początkowo pracowali w sypialni Jobsa. Podobnie jak w przypadku Google, tu również nie minęło dużo czasu, jak mężczyźni postanowili przenieść swoje biuro do garażu rodziców Steve’a. Jeszcze w tym samym roku powstał pierwszy komputer osobisty Apple I, sprzedany za ponad pół miliona euro, a za nim – kolejne egzemplarze. Następnie też pojawił się komputer drugiej generacji – Apple II. Pomysł na biznes w garażu przyniósł autorom ogólnokrajowy, a za nim globalny sukces.

Wielofunkcyjny, najdroższy garaż

Jeśli po przeczytaniu powyższych akapitów wciąż zastanawiasz się, co produkować w garażu, inspiracją niech będzie kolejny przykład. Podobnie jak powyżej, produkcja w garażu Billa Gatesa również nie przypomniała standardowego procesu wytwórczego, jaki zwykle ma miejsce w tego rodzaju budynkach. Można nawet powiedzieć, że było wręcz przeciwnie. Jako nastoletni jeszcze chłopak, Gates spędzał w garażu po kilkanaście godzin dziennie, pisząc proste programy na dość ograniczone wówczas komputery. Tam też powstał Microsoft i z tego miejsca Bill Gates wyruszył na podbój świata. Dziś jest najbogatszym człowiekiem na świecie, a produkcja w garażu, od której zaczynał, ustąpiła miejsca głównemu przeznaczeniu budynku – służy on jako schronienie dla dziesięciu samochodów.

Dochodowy garaż także na polskim podwórku

Co produkować w garażu aby osiągnąć sukces? Jak się okazuje, nie trzeba mieć zdolności informatycznych, ani urodzić się za granicą. Dochodowy biznes w garażu zakładali także polscy przedsiębiorcy. Atlas – jedna z największych firm z branży chemii budowalnej – jako pierwsza dostrzegła wykorzystywany za granicą klej do mocowania płytek. Swoje spostrzeżenie twórcy Atlasu postanowili wykorzystać w realiach własnego kraju, a produkcja w garażu jednego z nich – Grzegorza Grzelaka – bardzo szybko okazała się trafionym i co najważniejsze – dochodowym pomysłem. Swój biznes w garażu zaczynał także Wiśniowski, Wojciech Henszel czy Wypychewicz z firmą ZPUE S.A. Wszyscy z nich rozpoznawali są obecnie przez wielu Polaków, a ich majątki dominują w czołówkach najbogatszych ludzi w kraju.

Większości z nas garaż kojarzy się z miejscem przechowania samochodu i takie jest jego podstawowe przeznaczenie. Niektórzy jednak potrafią wykorzystać go w zgoła odmiennym celu. Jeśli więc nadal zastanawiasz się, co produkować w garażu i jak go wykorzystać, przykład powyższych przedsiębiorców będzie dla Ciebie najlepszą inspiracją.

Czytaj więcej